by
11/06/2022
Deepstation
Deepstation.kr
Freediving Azja
Freediving Korea Południowa
Freediving South Korea
Korea Południowa
Wróciliśmy do Korei Południowej, bo czuliśmy niedosyt po krótkim pobycie w Seulu kilka lat temu ;)
Wiedzieliśmy, że freediving jest tam bardzo popularnym sportem, mimo iż nie są to zbyt przyjazne i atrakcyjne wody do nurkowania, dlatego też przy okazji chcieliśmy lepiej poznać fenomen tego sportu w Korei. Dobrze się złożyło, że podczas tegorocznych MŚ w Burgas, poznaliśmy reprezentację tego kraju i już kilka dni po przylocie do Seulu, zaproponowano nam wybranie się razem do nowo otwartego, głębokiego basenu DeepStation.
W samej tubie na stałe znajduje się 8 bojek, umieszczonych dość blisko siebie, a poza nimi jeszcze rzędy płytszych bojek, huśtawki, ogromne drzewo, tunel itp atrakcje. Wstęp w cenie zbliżonej do wejściówki na Deepspot, upoważnia nas do przebywania na basenie do 3 godzin - jeżeli ktoś się wyrobi z przebieraniem i myciem w 30min, może spędzić w wodzie nawet 2,5h!
Uprawnienia freediverów są oznaczone poprzez kolorowe, neoprenowe nakładki na fajki, np. osoba z AIDA 2 nie ma prawa przebywać nad bojce w tubie i jeżeli zostanie tam przyuważona, od razu obsługa zwraca uwagę jej lub instruktorowi, pod opieką którego się znajduje. W wodzie są również kamery i obraz z kamer wyświetlany jest na monitorach nad niecką basenu.
Cały obiekt podzielony jest na 3 poziomy, a przemieszczanie się w nim odbywa się dość dziwnie... Recepcja jest na drugim poziomie, tam otrzymuje się opaski, nakładki na fajki, rezerwuje się sprzęt do wypożyczenia w specjalnym automacie, który wydaje papierowy bilecik, z którym następnie trzeba się udać nad nieckę i pokazać obsłudze. Następnie jedzie się na trzeci poziom, gdzie są łazienki, szatnia i "firmowe" klapki (niby nie można swoich, co dla niektórych może być trochę mało higieniczne). Stamtąd już przebranym i mokrym zjeżdża się na parter, z biletem na sprzęt w ręce, a na powitanie z windy przeszywa nas zimno z otwierających się drzwi wejściowych do obiektu. W zimie musi być ciekawie kiedy osoby tylko w strojach kąpielowych/kąpielówkach przechodzą takim korytarzem na nieckę basenu :)
Trzeba przyznać, że pewne rozwiązania w Deepstation na pewno fajnie wpływają na bezpieczeństwo, i warto byłoby je zastosować w innych tego typu obiektach, natomiast mało komfortowo nurkuje przy tak dużej ilości osób i takim zagęszczeniu bojek. Pewnie przy tak dużej popularności tego sportu w Korei pewnie nie wchodzi nawet w grę wprowadzenie większych limitów na sesje lub zlikwidowanie części bojek aby zwiększyć odstępy między grupami :/
Podsumowując wycisnęliśmy z tych trzech godzin ile się dało, był i trening i "zwiedzanie", a na koniec prawdziwy koreański BBQ :) Deszczowy dzień nie mógł być lepiej spędzony!
Poniżej możecie zobaczyć krótki filmik z naszej wizyty: