To były intensywne miesiące!
Lipcowo-sierpniowi kursanci uczestniczący w szkoleniach na wodach otwartych to głownie osoby, które w sezonie zimowo-wiosennym z powodzeniem ukończyły zajęcia z AIDA 2 Pool. Taka forma rozłożenia szkolenia sprawia, że podczas weekendu z głębokością możemy od świtu do zmierzchu trenować wyrównywanie ciśnienia i technikę nurkowania w głąb :D Ambitni studenci mieli również możliwość wykonywania ćwiczeń i trenowania na sucho przez ostatnie miesiące equalizacji, po przeprowadzonych warsztatach z Frenzla. Ci bardziej "zajęci" otrzymali intensywną powtórkę z owych warsztatów jeszcze na Koparkach i Zakrzówku - morał z tego taki, że trzeba trenować, bo samo nie przyjdzie :) W tym roku zupełnie odwrotnie niż zazwyczaj, zimniejszym akwenem okazały się płytsze "Koparki", na szczęście upalny lipiec sprawił, że wejście do nieco chłodniejszej wody dawało wszystkim ulgę. Było bardzo miło spotkać również na obu akwenach już absolwentów PJ Freediving nurkujących razem, którzy przypływali lub wpadali do wiaty przybić piątkę i poznać nowy narybek.
Prawie 60 godzin godzin spędzonych w wodzie, wypite 50 litrów owocowej herbaty i siedem wystrzelonych bezalkoholowe szampanów! Niezależnie od tego jak głęboko ktoś zanurkował, ile jeszcze przed nim pracy i treningu, leczenia alergii i zatok czy znajdowania wewnętrznego spokoju i relaksu, każdy stał się Freediverką i Freediverem! 💙
Poniżej fotorelacja, z tego jak przebiega szkolenie na wodach otwartych 🐋
Spotkania rozpoczynamy od nauki skutecznego systemu partnerskiego, jaki udało się nam wypracować przez ostatnie kilka lat. Dodatkowo to czas na naukę obsługi smyczy, awaryjnych przypadków/ulubionych niespodzianek instruktora, dobieranie sprzętu dla każdego uczestnika i omówienie techniki Free Immersion, którą będziemy używać na pierwszej sesji w głąb:
Po nauce ubierania pianki open-cell, pod okiem instruktora wyważamy się w wodzie aby posiadać odpowiednią ilość balastu, którą i tak będziemy jeszcze weryfikować szukając neutralnej pływalności:
Fot. Marek Serwa
Fot. Marek Serwa
Kolejny dzień (zazwyczaj niedzielny poranek) szkolenia rozpoczynamy porannym rozciąganiem/jogą i PJową wizualizacją nurkowań.
Przed rozpoczęciem trzeciej sesji, omawiamy techniki ratownictwa - na tej sesji osoby, które opanowały technikę CWT będą wykonywać wyciąganie poszkodowanego freedivera z głębokości około 10m. Osoby, które wciąż mają problem z wyrównywaniem ciśnienia, mogą wykonywać ćwiczenia z powierzchniowego ratownictwa. Na ostatniej sesji instruktor oczekuje już od kursantów samodzielnego "buddy system", jasnej komunikacji, planowania nurkowań, asekuracji pod wodą i jest wtedy bardziej obserwatorem, niż prowadzącym ;)
Fot. Marek Serwa
Jeżeli kursanci mają jeszcze siły, a w 100% przypadków mają, w nagrodę na koniec szkolenia wybieramy się na czwartą dodatkową sesje, czyli "fun dive'y" - w poszukiwaniu wielkich karpi oraz zatopionej koparki:
Na koniec tradycyjnie odpalamy bezalkoholowego szampana, który wystrzeliwuje poczynając od pierwszego kursu w 2016 roku! Chcemy uczcić wytrwałość kursantów, ich motywację i pogratulować im tego co osiągnęli podczas szkolenia niezależnie od ilości metrów, które pokonali w głąb. Kurs to początek ich rozwoju i przygody z bezpiecznym freedivingiem.