by
6/28/2022
AIDA Pool World Championship
AIDA World Championship Burgas 2022
Burgas 2022
Mistrzostwa Świata
Reprezentacja Polski
Zawody
Zawody AIDA
Zapraszam do krótkiej relacji z Mistrzostw Świata AIDA w Bułgarii, które odbyły się w dniach 18-24 czerwca 2022.
Na ceremonię otwarcia, przez lotnicze zawirowania, reprezentacja Polski dotarła niestety w niepełnym składzie. Większości kadrowiczów został również jeden oficjalny trening przez pierwszymi stratami w poniedziałek. Była więc dosłownie chwila na oswojenie się z basenem, jeszcze nienaciągniętymi linami i temperaturą wody.
Czekając na ceremonię rozpoczęcia Mistrzostw Świata
Kapitanowie z flagami krajów swoich reprezentacji
Atmosfera już zapowiada się wspaniała!
Reprezentacja w dniu ceremonii, ale jeszcze nie w pełnym składzie
Pierwszy dzień zawodów to DYN w bifinach, po praz pierwszy na MŚ AIDA. Tutaj sukces odniosła Magda zdobywając złoto z wynikiem 233m, natomiast po wieczornych dyskwalifikacjach i protestach na podium trafił również Karol, otrzymując brązowy medal za 232m! Tego dnia było też dość sporo czerwonych kartek i mocnych blackoutów, które niestety wyeliminowały niektóre zawodniczki i zawodników z dalszych startów :(
Swoje starty zacząłem drugiego dnia zawodów w DNF. Był to pierwszy raz kiedy startowałem w tej dyscyplinie na 50metrowym basenie. Dodatkowo nie trenowałem również na takim :D Przez zamieszanie komunikacyjne byłem przekonany, że skoro jest ruchoma ściana w basenie to będzie ona pod DNF ustawiona na 25m. Więc wybierając się parę razy do Jaworzna na 50tke robiłem monopłetwę.
Na nagraniu z DNF widać, że zaraz przed startem poprawiam ciągle noseclip... na 1000 razy jego użycia na treningach, akurat podczas tej najważniejszej próby puścił i nie chciał się zacisnąć XD Co zrobić? Trzeba płynąć, więc popłynąłem życiówkę. Co prawda zakończoną krokodylkiem, ale na świeżo i w pełni świadomie. To oznacza, że brak ścian, na których zawsze dzięki odbiciu zyskiwałem 10-15m, nie przeszkadza mi tak bardzo jak się tego obawiałem. Pierwsza biała kartka, do tego z PB 152m (7 pozycja) i już pierwszy stres minął. Okazuje się, że emocje i nerwy są na podobnym poziomie, pomimo innej rangi zawodów. Teraz jak o tym myślę, to czułem się po prostu tak samo jak lokalnych zawodach :)
Jeżeli chodzi o sukcesy to tego dnia złoty medal w DNF i nowy rekord świata zdobyła Julka, robiąc największą odległość ze wszystkich startujących (w tym mężczyzn) - 209m! Srebrnym medal wywalczyła Magda z wynikiem 180m. Wśród Panów zwojowali Karol zdobywając srebro za 185m i Michał brąz za 159m!
Na nagraniu z DNF widać, że zaraz przed startem poprawiam ciągle noseclip... na 1000 razy jego użycia na treningach, akurat podczas tej najważniejszej próby puścił i nie chciał się zacisnąć XD Co zrobić? Trzeba płynąć, więc popłynąłem życiówkę. Co prawda zakończoną krokodylkiem, ale na świeżo i w pełni świadomie. To oznacza, że brak ścian, na których zawsze dzięki odbiciu zyskiwałem 10-15m, nie przeszkadza mi tak bardzo jak się tego obawiałem. Pierwsza biała kartka, do tego z PB 152m (7 pozycja) i już pierwszy stres minął. Okazuje się, że emocje i nerwy są na podobnym poziomie, pomimo innej rangi zawodów. Teraz jak o tym myślę, to czułem się po prostu tak samo jak lokalnych zawodach :)
Jeżeli chodzi o sukcesy to tego dnia złoty medal w DNF i nowy rekord świata zdobyła Julka, robiąc największą odległość ze wszystkich startujących (w tym mężczyzn) - 209m! Srebrnym medal wywalczyła Magda z wynikiem 180m. Wśród Panów zwojowali Karol zdobywając srebro za 185m i Michał brąz za 159m!
fot. Tihomir Rachev
fot. Tihomir Rachev
fot. Tihomir Rachev
Radość z PB i ulga, że pierwszy start już za mną!
Mój sponsor przyjechał kibicować na żywo!
Julia Kozerska - złoty medal i rekord świata AIDA 209m!
Po dwóch dyscyplinach i wolnej środzie, którą spędziłem głównie na relaksie, przyszedł czas na start w statyce. Dzień wcześniej o 15:00 zjadłem ostatni posiłek - ryż z jabłkami i cynamonem. Rano już tylko łyżeczka miodu. Woda była zdecydowanie zimniejsza niż w Krakowie, dlatego herbatka w termosie też musiała być przygotowana :) Jeżeli chodzi o samą statykę, to tutaj też nie miałem zbyt wielkich oczekiwań, szczególnie, że na co dzień nie trenuję statyki. Przygotowując się do MŚ, odbyłem dosłownie trzy treningi, jeden z Justyną, drugi z Zuzanną i trzeci z Matim, za co bardzo im z tego miejsca dziękuję. Do tego pół roku temu zrobiłem na zawodach PB 6:51 ale w mało akceptowalnym dla mnie samego stylu. Samba nie wchodziła w grę, wolałem wyjść wcześniej i zrobić próbę w ładnym stylu. Dzień wcześniej dowiedzieliśmy się również, że nie będzie torów rozgrzewkowych obok toru do startu, i transport zawodnika, który rozgrzewa się na mokro będzie bardzo utrudniony (Coach musiał transportować zawodnika w toni, przez kilka lin!). Było trochę nerwów, ale wiedziałem, że jestem w dobrych rękach Michała (No Tea No Free) i znalazłem się w punkcie startowym w utrzymanym relaksie 💙 Sama statyka? 3:44 lekkie skurcze i wizualizacja skoku ze spadochronem Vivi, ogólnie mega chill i bez chęci łapania się za brzeg aż do 6 minuty. Czas uciekał szybko jak przy 4 minutach. I PB pyk 7:01 (10 miejsce)! Najlepsza świadomość ze wszystkich statyk, czyżby przez temp wody?
fot. Tihomir Rachev
fot. Tihomir Rachev
fot. Tihomir Rachev
Statyka, na którą się najmniej nastawiałem, przyniosła mi najwięcej radości i pozwoliła dołączyć do klubu 7 minut :)
Tego dnia Polska zdobyła kolejne dwa medale i rekordy Polski:
Julia - srebro za 7:41
Julia - srebro za 7:41
Agnieszka - brąz za 7:14
Piątek zapowiadał się bardzo intensywnie, ostatni start w dynamice, ceremonia medalowa i co najważniejsze after party. I tu mamy taki paradoks, dyscyplina której byłem najbardziej pewny, że pójdzie mi lepiej, wyszła poniżej oczekiwań. Jak zwykle przez sprzęt i rutynę :( Zawsze przed startem dociskam okularki, tutaj tego nie zrobiłem i od razu po stracie zalało mi jedno szkiełko (nie, nie będę pływał bez :P). Płynąłem więc na jedno oko, po odbiciu na 150m stwierdziłem, że pod koniec się zamotam i stracę z oczu linie. Startowałem wtedy na najbardziej środkowym torze, więc linii było pełno na około :D Zdecydowałem, że zakończę próbę przed odbiciem się na 200m, bo jak stracę widoczność w drugim szkiełku to źle wyjdę. Poziom frustracji osiągnął więc 189m. Nie jest źle, ale wiem, że mogło być lepiej. Jeszcze się policzę z mono!
Ostatnie starty to nasze najlepsze zawodniczki i pewne dwa medale :D Magda złoto za 265m i Julia srebro za 260m!
Well...
fot. Tihomir Rachev
fot. Tihomir Rachev
Podsumowując, udział w MŚ uważam za lepiej niż udany, trzy białe kartki, dwa PB, nowe doświadczenia i masę wspaniałych nowych znajomości. Zgrana reprezentacja Polski liczyła rekordowe 17 osób, a razem z Lucyną, Radkiem i osobami towarzyszącymi nawet więcej. Wszyscy się wspierali i sobie nawzajem kibicowali, nie było problemu poprosić kogoś o coachowanie czy nagrywanie. Wspólne posiłki, heheszki, spacery do basenu i z powrotem, wieczorne narzekanie na organizatorów XD będzie nam tego brakowało!
After party było takie jak sobie wyobrażaliśmy, nie było już granic i rywalizacji, wszyscy bawili się ze sobą, a Polacy przemycali weselne tańce :)
Polska wróciła do domu z 10 medalami, rekordem świata i dwiema nagrodami Natalii Molchanovy!
Julia Kozerska WR 🥇🥈🥈
Magdalena Solich-Talanda 🥇🥇🥈 NM🏆
Agnieszka Kalska 🥉
Karol Karcz 🥈🥉NM 🏆
Michał Bochenek 🥉
Co za siła! Gratulacje!
Podziękowania dla mojego sponsora za ogromne wsparcie i kibicowanie na żywo w Burgas:
Podziękowanie dla mojego coacha Michała Bochenka za przypilnowanie mnie i wspieranie we wszystkich dyscyplinach! Dla Justyny Oleś-Bernackiej za szczególne piłowanie mnie na treningach przed wyjazdem na MŚ. No Tea No Free 💙
Dziękuję również wszystkim za kibicowanie, komentarze i ciepłe słowa!