Mono rządzi!

by 11/11/2017

Dobrze spożytkowane, totalne resztki urlopu w tym roku :)

Na Teneryfę wróciliśmy tym razem w celach treningowych, chociaż niektórych udało się namówić na kursik AIDA 4 u Omara :D

Teneryfa jako miejscówka na freediving, chociaż nie oferuje super ciepłej wody jak np. Azja, jest dla nas opcją idealną o każdej porze roku (ale nie w styczniu). A to za sprawą stałej temperatury powietrza, super widoczności (30m), braku termokliny, rzadkich problemów z falowaniem czy silnymi prądami, bezpośrednim, rejsowym połączaniem z Krakowa, w przyzwoitej cenie. Jednak to co powoduje, że po raz kolejny tam wracamy, to ludzie z Apnea Canarias Tenerife. Na tym wyjeździe zrozumiały to na pewno osoby, które poleciały z nami :)

Jak wyglądał nasz intensywny tydzień?
Spędziliśmy go na porannym rozciąganiu, sesjach w wodzie, odkrywaniu lokalnej kuchni, samochodowych wycieczkach, spotkaniach z nowo poznanymi osobami na piwku, ale także i z innymi polskimi freedivierami, którzy w tym czasie przebywali na Teneryfie, a niektórym udało się nawet wcisnąć kilka godzin plażingu ;)







Nowości od Herberta Nitscha :P

















Debiut w noseclipie






Wizytacja Pani Prezes SFP :)





Teneryfa okazała się szczęśliwa dla Magdy, tegorocznej kursantki, która swoją przygodę z freedivingiem rozpoczęła w lipcu. Wielokrotne nurkowania na 30m i personal best 33m! Magdzie wróżymy świetlaną przyszłość we freedvingu :D Dodatkowo jest ambitnym i czujnym asekurantem.


Wyjazd ten stał się też wyjątkowy dla Vivi, która rozwaliła system personal bestem poprawionym o 13m! Zapracowała na ten sukces wytrwałością i cierpliwością. Problemy z przedmuchiwaniem się głową w dół zaczęły stopniowo znikać i oby więcej nie wracały. Potencjał basenowy Vivi, może mieć w końcu odwzorowanie w głąb.


Dziewczyny stworzyły zgrany team na bojce, który bez obaw mógł być pozostawiony sam sobie i równo trzaskały personal besty, nawet jeżeli któraś nie cierpi treningu przy linie i personal bestów :P

Borys i Kamil na kursie AIDA 4, poczuli to co ja kiedyś na kursach w Apnea Canarias - dzień po brzegi wypchany nurkowaniem, basenem, wykładami i Otoventem :D Chłopaki jak to Polacy, pokazali klasę podczas zaliczeń basenowych, super statyki mimo zmęczenia, ładny DNF. Udało się też okiełznać balonik. Borys ostatecznie pokonał barierę 40stu metrów, wykonując nurkowanie CWT na 42 oraz VW na 45m! Kamil ze względu na ostre przeziębienie nie ryzykował prób bicia personal bestów, ale wszystko jeszcze przed nim, tym bardziej że jest na to dobrze przygotowany!


Szczęście na pewno przyniosła też nowa monopłetwa od Mateusza Maliny, którą z duszą na ramieniu nadawaliśmy zwykłym bagażem w Ryanair :P Szybko porzucone free immersion, które zostało tylko na rozgrzewki i przerzucenie się na CWT, zaczęło skutkować nowymi personal bestami. Powoli kilka metrów każdego dnia, zatrzymując się na 57 metrach. To więcej niż oczekiwania. Tym bardziej, że wakacje ze względu na kursy w każdy weekend, osobistych treningów w Zakrzówku było zaledwie kilka. Trzy dni nurkowe na Malcie we wrześniu, też wypełnione były raczej zabawą niż poważnym treningiem. Rozstrzał między wrześniowym 39 a 57 i tak jest spory. Stąd lepiej nie być pazernym i cieszyć się wynikiem zrobionym bezpiecznie, na luzie i z zapasem niż się uszkodzić :)




Lustro!





Pierwsza 5tka z przodu!

Podczas wyjazdu spotkaliśmy się z Dianą, która dołączyła do nas na jeden dzień nurkowy i walnęła 35m! Uczciliśmy też ukończony kurs instruktorski Filipa, jeszcze raz gratulacje i powodzenia Mordeczko! Dodatkowo spotkaliśmy się z Lucyną, Agnieszką, Grzesiem, Adrianem i Tomkiem, którzy również zawitali na Teneryfę potrenować... to był po prostu istny freediverski najazd Polaków!
Natomiast z Agatą Bogusz, która właśnie w tym czasie prowadziła kurs instruktorski udało się uzyskać uprawnienia instruktorskie w PADI ;)

Jesteśmy wdzięczni Omarowi i Dunii za ciepłe przyjęcie nas wszystkich, są to ludzie, którzy niezależnie od ilości obowiązków i natłoku spraw, zawsze znajdą prywatny czas by spędzić go z gośćmi Apnea Canarias. Sprawia to, że czujemy się jak członkowie jednej wielkiej rodziny.















"Mozzarella hands and feet"


Uwaga! Przywieźliśmy z Teneryfy kilka noseclipów projektu Santiago.
Tutaj znajdziecie więcej info »

PJ FREEDIVING

Autorzy bloga

Jacek Master Instruktor Freedivingu AIDA i aktywny zawodnik

Pati support / social media / herbatka :)