Na szkoleniu mieliśmy Bogdana i Krzysztofa, którzy atakowali AIDA2 oraz Izę, która chciała spróbować swojej przygody z freedivingiem podczas AIDA1. Zajęcia rozpoczęliśmy od piątkowych wykładów i statyk na sucho. Już wtedy Iza pokazała niezły potencjał we wstrzymywaniu oddechu. Decyzja zapadła więc, iż jeżeli dobrze pójdzie jej na sobotnich zajęciach w wodach otwartych zostanie dłużej z resztą kursantów i spróbuje podjąć się ukończenia pełnego kursu. Pracy było dużo, od chociażby oswojenia się z maską i fajką, do najważniejszego wyrównywania ciśnienia. Sobota była dość zimna, co nawet odczuł instruktor w piance 7mm i kilku godzinach w wodzie :P Wszyscy jednak byli dzielni i wytrzymali dwie długie sesje w wodzie. Iza początkowo próbowała wyrównywania ciśnienia głową do góry, i wydawało się że na tym zostaniemy. Jednak zdecydowała zostać do końca szkolenia i próbować dalej. Po porannych niedzielnych zajęciach na basenie, gdzie wszyscy wykonali około trzy minutowe statyki oraz wielokrotnie pokonali 50m w DYN wróciliśmy nad akwen aby w cudownych promieniach słońca przeprowadzić przyjemną sesję rozciągania i wizualizacji :)
Podczas ostatniej sesji w głąb Panowie wykonali wszystkie zaliczenia kursowe, natomiast u Izy nastąpił przełom i zaczęło udawać się wyrównywać ciśnienie głową w dół na około 9m! To znaczy, że trzeba kuć żelazo póki gorące i kontynuować trening Frenzla. Jak zawsze powtarzamy kurs to dopiero początek drogi więc na zaliczenia przyjdzie jeszcze czas ;) Co prawda sezon na wodach otwartych się kończy, ale przecież mamy Deepspot do kontynuacji treningów :)
Gratulacje dla ostatnich śmiałków w tym sezonie i do zobaczyska pod wodą!