Marzenia się spełniają!

by 1/21/2014
Zainspirowani słowami jednej z Syrenek - zadaliśmy sobie pytanie "kiedy?", a nie "czy?" i tak oto moje marzenie o Wielkiej Rafie Koralowej ziściło się :)


Niedosyt jest przeogromny, tym bardziej, że celem wyprawy na drugą półkulę było zwiedzenie większej części Australii (fotorelacja), a nie tylko nurkowanie i nie udało mi się zobaczyć podwodnego świata na tyle, na ile bym chciał. Ale nic straconego - pytanie tylko kiedy? kiedy kolejny raz wrócimy już tylko na Rafę? :)


Jako bazę wypadową wybraliśmy miasto Cairns, z którego najszybciej można dostać się na Wielką Rafę. Jeden dzień nurkowania ze sprzętem na wewnętrznej rafie i jeden dzień freedivingowy na zewnętrznej rafie. W przypadku freedivingu, niestety trzeba liczyć się z tym, że wszystkie typowe firmy oferujące wycieczki na rafę, zabraniają "snorkelingu" z balastem :P Na nic tłumaczenia, że jest się freediverem. Albo nurkujesz ze sprzętem albo tylko z fajką. Plan schowania balastu pod piankę również nie wypalił, gdyż nawet przez chwilę postawiona na nogi załoga statku nie spuszczała mnie i kostek balastu z oka. Pianka poszła więc w odstawkę (ale tylko na rafie, na wybrzeżu odbywał się zmasowany atak meduz, nie wspominając już o zabójczym słońcu) i trochę musiałem powiosłować, żeby np zostać uwiecznionym na zdjęciu przez fotografa czekającego na nurków ;)












Wkrótce zabiorę się za montaż podwodnych filmików z Australii. Stay tuned!

PJ FREEDIVING

Autorzy bloga

Jacek Master Instruktor Freedivingu AIDA i aktywny zawodnik

Pati support / social media / herbatka :)