by
9/28/2019
AIDA WC 2019
CNF
CWT
Mistrzostwa Świata
Mistrzostwa Świata we freedivingu
Reprezentacja Polski
World Championship
Zawody
Zawody AIDA
Czas na małe podsumowanie!
Start w zawodach takiej rangi jak Mistrzostwa Świata we Freedivingu, to było marzenie, które wiedziałem że musi się kiedyś spełnić. Jednym z warunków do spełnienia tego marzenia, był powrót to startów w zawodach głębokościowych - co udało się w 2018 roku, gdzie po Deep Campie z Miguelem Lozano wziąłem udział w lokalnych zawodach Atlantic Cup. Wynik 56m CWT osiągnięty na tamtych zawodach zapewnił mi nominację do kadry narodowej. W 2019 roku plan zakładał skupienie się na treningu głębokościowym, dlatego też nie wybrałem się na żadne zawody basenowe przed MŚ :( Basen oczywiście był stałym elementem moich treningów, ale nie zakładał bicia nowych personal bestów, a raczej utrzymanie formy. Większość szkoleń na wodach otwartych chciałem zamknąć wraz z końcem czerwca aby przez lipiec i sierpień przygotowywać się do Nicei. Wspaniałe plany zostały niestety pokrzyżowane przez problemy z uchem pod koniec czerwca, które wyłączyły mnie z nurkowania na ponad miesiąc, akurat w najważniejszej fazie przygotowań... Do tego zamknięto bazę nurkową na Zakrzówku, a perspketywa przygotowań na Koparkach do nurkowań 50+ nie była pocieszająca. Czas był bardzo ograniczony, bo zostały mi tak naprawdę 2 tygodnie do wyjazdu. Nie poddałem się i szybko wróciłem do formy, a ucho dobrze już współpracowało. To wszystko dzięki wsparciu przyjaciół, z którymi dałem radę bezpiecznie potrenować głębokość. Tutaj szczególne podziękowania dla mojego zdolnego kursanta Bogusława, będącego moim głównym safety, Liama, który zapewniał mi asekuracje i wsparcie logistyczne, oraz jak zawsze genialnego safety Omara z Apnea Canarias. Dodatkowo chciałem podziękować Łukaszowi, który zadbał o formę mięśniową i wytrzymałość oraz Ewie, z którą pracujemy nie tylko nad ciałem i ale umysłem na zajęciach jogi.Po tym krótkim, ale intensywnym przygotowaniu, już na miejscu we Francji, rozpoczęliśmy przygotowania całą kadrą narodową - Arkiem, Marcinem i Mateuszem. Wspólne poranne rozgrzewki na sucho, wieczorne sesje z EQ Tool’em dały nam coraz to lepsze poczucie formy. Braliśmy udział na przemian, w oficjalnych treningach oraz sesjach organizowanych przez bazę Chango Diving. Zawodników było tak dużo, a czasu tak mało, że nawet na treningu, poza rozgrzewką każdy miał tylko jedną próbę na wykonanie swojego głębokiego nurkowania :D Pomimo problemów organizacyjnych i dram, których świadkami mogliście być śledząc facebookowe grupy, atmosfera wśród zawodników była wspaniała. Wszyscy byli otwarci, sympatyczni i wzajemnie sobie kibicowali. Leczyliśmy się cebulą, naprawialiśmy sobie sprzęty, do samego końca fair play :) Trenowanie wśród najlepszych było wspaniałym doświadczeniem, nie odczuwało się żadnej dyskryminacji ze względu na swój poziom. Możliwość swobodnego porozmawiania, a nawet coachowania takich legend freedivingu jak William Trubridge dodawało bardzo dużo pozytywnej energii. Wioska zawodników, w której mieszkaliśmy podczas tygodnia treningowego i tygodnia zawodów została bardzo fajnie przygotowana i ostatecznie nie żałowaliśmy, że nie szukaliśmy niczego na własną rękę (lunch, masaże, muzyczka). Owszem organizacyjne było sporo niedociągnieć, opóźnień i problemów komunikacyjnych, co przy takiej ilości uczestników jest niestety nieunikine. Bywało, że atomosfera na briefingach z organizatorami była bardzo napięta i czasami lepiej było zostać w apartemancie niż wysłuchiwać pretensji i negatywnie się nastrajać przez porannym treningiem/startem :/ Ale! Jeżeli poradzimy sobie w takich warunkach to w przyszłości takie rzeczy nie powiny nas nigdy złamać :)
Treningowe PB w CNF
Ruszamy na ceremonię otwarcia!
Brązowy medal dla Mateusza za 80m CNF!
CNF 45m jako opener!
Marcin Rutkowski 63m FIM OK
Na zawody zakwalifikowałem się do startu w Stałym balaście w płetwie (Constant Weight - CWT), jednak udało się dodatkowo wystartować jako opener w Stałym balaście bez płetw (Constant Weight No Fins - CNF). Od ostatniego startu w CNF z roku 2014 na Hańczy gdzie zrobiłem 30m, na palcach jednej ręki można policzyć ile takich nurkowań zrobiłem. Przeskok z 30m na 45m przyszedł mi w łatwy sposób, a to daje nadzieję, że można tutaj jeszcze spokojnie podziałać :)
Główny oficjalny start w CWT pomimo rozwalonych hektometrów i przypadkowego zalania zatok na warm-upie wyszedł spokojne, z dużym zapasem tlenowym. Nowe oficjlane PB 60m! Nad wyrównaniem ciśnienia będziemy pracować, pracować i pracować ;)
Deklaracja zrobiona!
Podsumowując Głębokościowe Mistrzostwa Świata to doświadczenie wspaniałe i zupełnie inne od zawodów basenowych. To zdecydowanie coś co chcę powtórzyć :) Mam nadzieję, że będzie mi jeszcze dana taka szansa. Dziękuję Chłopakom za wsparcie i gratuluje im ich osiągnieć! To wspaniałe, że w końcu Polska miała taka liczną reprezentację na tego typu zawodach. Mam nadzieję, że na następnych dołączą do niej nasze polskie Syernki!
Jeżeli chcecie wiedzieć jak poszło całej drużynie, zapraszam do przeczytania obszernej relacji Marcina, na stronie Stowarzyszenia Freediving Poland https://freedivingpoland.org.pl/relacja-marcina-rutkowskiego-z-glebokosciowych-mistrzostw-swiata-2019/
Poniżej zdjęcia od oficjalnych fotografów zawodów: