EXTREMALL 7

by 3/02/2016

Gdzie się podział lód!?

Dwa lata - tyle czekaliśmy na kolejną edycję, chyba najfajniejszej, freedivingowej imprezy w Polsce. Termin znany był już od dawna, dlatego czy byłby lód czy nie, zawody i tak musiałby się odbyć :)
GPS pokazał, że z Krakowa mamy dokładnie 666km na miejsce! Jak ktoś nie wierzy dowód poniżej :)


Okazało się jednak, że są tacy którzy mają gorzej i muszą pokonać z Gorzowa Wielkopolskiego aż 766km ! Czy warto, każdy odpowie sobie sam na pytanie :D  
Ekipa z południa, czyli my z Borysem, ruszyła w piątek urywając się wcześniej z pracy i dotarła na 23:00 do cieplutkiego, nagrzanego kominkiem Domu Gościnnego nad Jeziorem Hańcza. Na szczęście na miejscu nie padał deszcz tylko śnieg więc chociaż tyle z zimowej aury...

Startowało 9 zawodników, po 3 osoby w grupie, reszta co by nie marznąć dopływała dopiero na swoje próby. Nie było żadnych rozgrzewek i wcześniejszych prób - to miał być pierwszy strzał. Udało mi się poprawić z 1:50 (Extremall 6) na 2:10 więc, źle nie było, ale przed kolejnym razem, trzeba będzie poćwiczyć, nie na Malediwach, a na Zakrzówku...żeby nie było lipy :D

Wyniki:

 Robert 4:26
 Agnieszka 3:27
 Borys 2:49
 Łukasz 2:38
 Radosław 2:37
 Marcin 2:44
 Jacek 2:10
 Marcin 1:10
 Łukasz DQSP

Po tych krótkich zawodach, przyszedł czas na przepyszny obiad (kartacze <3), saunę i wieczorne pogaduchy w zacnym freediverskim gronie. Szkoda było wyjeżdżać z tego magicznego miejsca, ale jeszcze parę dni w gościnie Państwa Marcinkiewicz i plus 10kg na wadze jak nic :) 



Przygotowania



Tagi gotowe


Borys - jeden z pierwszych startujących


Stalowa Hańcza


Skład sędziowski


Prezes już od rana czeka w wodzie




Nurkuje Borys


Na miejsce startu dopływa Rocky polskiego freedivingu


Walczy Marcin



Agnieszka - najbardziej zadowolona zawodniczka


Płynie, Jacek Śmieszek!


Z 30-stopniowej wody do ... 3-stopniowej... NOPE.


Moja mina mówi wszystko...


Pływająca lodówko-zamrażarka


100-letnia czarna (dosłownie) ruska bania, w której wypociliśmy się za wszystkie czasy



Odważniejsi dla ochłody wskakiwali do stawu 


Dla innych został śnieg.. z błotem... istne SPA!


PJ FREEDIVING

Autorzy bloga

Jacek Master Instruktor Freedivingu AIDA i aktywny zawodnik

Pati support / social media / herbatka :)