by
8/23/2015
Freediving Europa
Freediving Iceland
Freediving Islandia
Freediving Silfra
Nurkowanie Silfra
Silfra
Silfra Diving
Jeszcze do niedawna żyliśmy marzeniami o miejscach takich jak Grüner See czy Silfra. Kiedy rok temu okazało się, że można zrobić świetny freedivingowy nurek w alpejskim jeziorze w bardzo niskiej temperaturze lub można polecieć na drugi koniec świata skąd pochodzi sam Trubridge i tam też zanurkować... to można i zrobić to na Islandii, która jest tylko 4 godziny lotu z Krakowa :)Na nurkowanie wybraliśmy się już drugiego dnia po przylocie, gdyż był to jeden z bliższych punktów od Reyjkiaviku, na trasie podróży dookoła wyspy. Silfra to szczelina pomiędzy dwiema płytami kontynentalnymi, eurazjatycką i północnoamerykańską (corocznie oddalają się one od siebie o kilka centymetrów). Woda o temperaturze 2 stopni to najzimniejsza woda w jakiej mieliśmy okazję nurkować, za to widoczność chyba najlepsza, bo średnio 100m (niektórzy twierdzą, że nawet 300 m)! Za możliwość zanurkowania powinno się uiścić opłatę w wysokości 1000 ISK (ok 30zł) w Centrum Turystycznym Parku Narodowego Þingvellir. Dzięki temu można skorzystać z parkingu (z toaletą) dla nurków, znajdującego się blisko wejścia do wody. Najlepiej być z samego rana, zanim do wody wejdą dziesiątki snoreklistów/scuba obsługiwanych przez kilka centrów nurkowych lub w przerwach między kolejnymi turami. Problemem jest nie tyle zimna woda co prąd, który uniemożliwia unoszenie się na wodzie w jednym miejscu i nurkowanie w jego przeciwnym kierunku. Dlatego najlepiej nie mieć za sobą bezwładnie płynącej grupy snoreklingowej, bo szybko by nas zgarnęła :)
Wyjście z wody przygotowane
Konieczna rozgrzewka
We did it!